Stokrotka rosła wolno a nad nią szumiał gaj
Stokrotka rosła wolno, a nad nią szumiał gaj – 2. W tym gaju tak ponuro, że coś przeraża mnie. Ptaszęta za wysoko, a mnie samotnie, źle – 2. I idą, idą, idą i zaszli w ciemny las, A harcerz-niedołęga i do pokrzywy wlazł –
Pod Warszawą brama malowana
Pad Warszawą brama malowana – 2, Tam stoi dziewczyna, smutna, zadumana – 2. Stoi, stoi, ręce załamuje – 2, A gdzie mój najmilszy, na wojnę wędruje – 2. Rada bym ja z tobą na koń siadać – 2, A po wojnie tobie serce oddać –
Cztery córy miał tata
Cztery córy miał tata, stary młynarz ze Zgierza, Każda piękna, bogata, każda chciała żołnierza – 2. Stary młynarz-kawałaż, wydał takie orędzie, Która chce mieć wojaka, niech go sama zdobędzie – 2. Więc najstarsza Jadwiga, hoża panna i miła, Wyszła z siecią nad morzę – marynarza
Dziewczę poznałem na imię Lilja
Dziewczę poznałem na imię Lilja, Chusteczkę cudną miała, Ale nie kochała mnie. Pierwszą miłością kochałem ją, O moim sercu nie wiedział nikt, Lecz tą miłością zgadziła mną. Nadejdą smutne dni, Ty moim sercem, ja gardzę tobą też. Zostawiasz mnie w poniewierce, ja ciebie też. Pójdę, gdzie oczy poniosą mnie, Na
W polu słoneczko świeci
W polu słoneczko świeci, Przy pracy prędzej uleci. Świećże, słońco złoto, i na moją patrz robotę, Patrz na robotę.
Zachodźża słoneczko skoro masz zachodzić
Zachodźża słoneczko, skoro masz zachodzić, Bo mnie nóżki bolą po tym polu chodzić. Zachodź słoneczko, skoro masz zachodzić, Bo już rączki bolą robić. Zachodźża słoneczko, skoro masz zachodzić, Zachodźża słoneczko, bo już czas na ciebie. Spać chcą dzieci wszyscy i anieli w niebie.
W noc świętojańską zdarzają się dziwa
W noc świętojańską zdarzają się dziwa, Kto kwiat paproci znajdzie, ten będzie szczęśliwy. Szukała go Hanka, szukała go Janka, Obydwie szukali do samego ranka. A Zosia nieśmiała kwiatu nie szukała, Wracała do domu i kwiat napotkała. I była szczęśliwa, to spotkała chłopca I za mąż wyszła.
Pocóżeś mnie matuleńko za mąż wydała
Pocóżeś mnie, matuleńko, za mąż wydała, Kiedy ja się w gospodarstwie nie rozumiała, I światam ci nie użyła, młode lata utraciła, Matula moja, matulu moja. Dobrze było u matuli słuchać muzyki, Chłopcy grali i śpiewali niby słowiki, Kiej ci grali aż do rano, Nocką całą, dano-dano, Matulu moja,
W mogile ciemnej spoczniesz na wieki
W mogile ciemnej spoczniesz na wieki, Droga twoja skończyła się. Odchodzisz od nas w kraj daleki, Za tobą dziś błądzimy się. Na krótki czas, o żegnaj nam, Bo i nas Bóg powoła tam. Za krótki czas i my do ciebie będziemy też przyłączeni, Spać w pokoju będziemy w