Tam praz buryj las darożka da nas,

A chto ż jaje tam wytaptaŭ chodziaczy da nas? – 2.

Tam młody Jaś, jon koniki pas,

To jon tuju darożańku wytaptaŭ da nas – 2.

Jon z młodych lat pahuliać byŭ rad,

Jedziem domu, talarczyk z kieszeni wypadł – 2.

Choć aż jon wypadł, ale nie zginuŭ.

Oj, da swajoj dziaŭczynońki z wadoj przepływał – 2.

Dzieŭczyna maja, napoj mnie kania,

Nie będę ja konia poić, bo ja ż nie twoja – 2.

Chociaż nie moja, ale panienka,

Nie pożałuj, dziaŭczynańka, wady wiadzierka – 2.

Koń wadu pije, nożkami bije,

Uciekajża, dziaŭczynańka, jon Cię zabije.

Niechaj sabie bije, jaho nie boję,

Och, na ręku złoty sygnat, jon mnie abronie – 2.