Pajechał Jasie wyszukać żony Pajechał Jasie wyszukać żony, Nic nie powiedział dla mamy rodzony. Wybrał ja żona śliczna jak zorza, A dla mamusi serca patrapić nie moża. Stara swiekrowa chłopocie głowa, Oby jak pozbyć młoda synowa. Spotkałam syna z winom czerwonym, A swoja synowa z truciznaj zielionaj. Jaś wina nie pił za mamy zdrowie, Wypił trucizna z żona po połowie. Umiała mama nas oczarować, Umiej ża teraz nas młodych pochować. Pochowała syna posieradź cmentarza, A swoja synowa z brzegu cmentarza. I wyrosł jawor nad syna głową, A biała brzózka ponad synową. Rosli oni, rosli, pochililisia, Holowańki z sobą połączalisia. Stara świekrowa to nie ŭpodobała, Wzięła siekiera to drzewo zrąbała. Wykonawca: Turnoŭskaja W., ur. 1912 Lokalizacja: Nowosiółki, rejon oszmiański, obwód grodzieński Transkrypcja tekstu: Jakuboŭskaja T. 18/01/2021