a

Alienum phaedrum torquatos nec eu, vistraxiti rtssa periculiser ex, nihil lab teger enim nequm lutpatetendis in mei meis an pericula.

Instagram

Follow Us

Na Kliporowie za rogatkami

Na Kliporowie, za rogatkami,

żyła tam z swymi z rodzicieliami.

Piękna jak anioł, pulchna jak kiszka,

cudnej urody – panna Franciszka!

 

A matka panny za liadą stała,

co ojciec zabił, to sprzedawała.

I sprzedawała kiełbasy j kiszki –

to była matka panny Franciszki!

 

Tam niedalieko od tej zagrody

mieszkał jak mieszkał fryzjerczyk młody.

On co dzień z rana kupował kiszki,

bo bardzo lubił pannu Franciszku.

 

A jak to ojciec, dowiedział o tym,

to tego chłopca chciał zabić młotem.

– Nie psu kiełbasa, nie kotu kiszka,

nie dla fryzjera panna Franciszka!

 

Wtedy fryzjerczyk zalił się łzami

i kupił kiszki ze strechlinami.

I kupił ci jej dwa metry blisko,

i razem zjedli z panną Franciszką.

 

A jak to zjedli, to i poczuli,

Że tamtą kicho na amen struli,

Że kres ich życia nadchodzi blisko –

i to był romans z panną Franciszką.

 

A z tej piosenki morał wynika:

nie kochaj nigdy córki rzeźnika,

bo możesz życie zakończyć licho

i jak fryzjerczyk otruć się kichą.