a

Alienum phaedrum torquatos nec eu, vistraxiti rtssa periculiser ex, nihil lab teger enim nequm lutpatetendis in mei meis an pericula.

Instagram

Follow Us

Już idę do grobu

Już idę do grobu ciemnego, smutnego,

tam będę spoczywał – 2,

aż do dnia sądnego.

 

Wielmożni panowie kości swe składają,

książęta, króliowie – 2,

w proch się obracają.

 

W te drogę odchodzę, nic nie biorę z sobą,

posłanie, pokrycie – 2,

śmiertelno żałoba.

 

Tylko cztery deski, siedem łokci szata,

to wszelka zasługa – 2,

z mizernego świata.

 

Już słońce i księżyc świecić mi przestaną,

robactwo, zgnilizna – 2,

te przy mnie zostaną.

 

Gdzie mądry Salamon podział się z mądrości,

Krezus i Aswerus – 2,

ze swą wspaniałością.

 

Gdzie Samson jest silny i mężna Judyta,

gdzie jest sławny Arkadiusz – 2,

niech się ktoś spyta.

 

A jaskini pod ziemią śmierć wszystko ukryła

i że ze mną nędzną – 2,

to wszystko sprawiła.

 

Już od was odchodzę i żegnam się z wami,

z ojcem i swą matką – 2,

z braćmi i siostrami.

 

Żegnam się z synami, córkami, posierbami,

z całą familiją – 2,

i z przyjacielami.

 

Żegnam się z tobą, mężu mój kochany,

dziękuję żeś byłeś – 2,

w mem życiu wybrany.

 

Już Cię pozostawiam w Boskiej opatrzności,

sama się zabieram – 2,

do wiecznej ciemności.

 

Łaskawym sąsiadom dziękuję stokrotnie,

żeście na mój pogrzeb – 2,

przybyli ochotnie.

 

Już od was odchodzę, zdrowi zostawajcie

i o mojej duszy – 2,

nie zapominajcie.

 

Każdemu Bóg płaci zdrowiem i fortuną,

wspiera i nagradza – 2,

niebieską koroną.

 

Otrzyjcie łzy z oczu, żałujcie za złości,

w życiu i w spokoju – 2,

w niebieskiej światłości.