Gdy byłem w jednym mieście Gdy byłem w jednym mieście Tam pokochałem dziewczę: Rączki bieliutkie, usta sładziutkie, A oczy jej niebieskie. Gdy ja ją pokochałem, Tak szczerze przysiągałem. Z gruncie jedności, w szczęściu-radości Przeszła nam zima cała. Do wojska iść musiałem, Na rok odrzuty miałem, Na rok odrzuty, byłem rekruty, Ja się już rekrut stary. I byłem raz na warcie, O liubej wciąż myślałem, Na broń upartym, na poł-umartym, Głębokim snem usnęłem. I śniło mi się we śnie, Płakałem tak żałośnie, Że moja liuba do mnie wołała: Przyjdź do mnie liuby jeszcze. Na rozkaz się zerwałem, Dokoła obejrzałem, Broń opuściłem, wartę rzuciłem I w podróż się zebrałem. Na czwarty dzień wieczorem, Stanąwszy ŭ liubej dworem, Stałem w ukryciu i w serca biciu Do okna jej zajrzałem. Arkiestra pięknie grała, Młodzież pięknie śpiewała, A moja liuba ź wiankiem na głowie Winem ich częstowała. Nad wrogiej by to byłem, Nabojkę jej włożyłem I prosto w serce podłej niewierce Przez okno wystrzeliłem Arkiestra już nie grała, Młodzież już nie śpiewała, A moja liuba z wiankiem na głowie W grobie już spoczywała. Wykonawca: Husar J, ur. 1930; Husar M., ur. 1937; Kłok J., ur. 1941; Mickiewicz J., ur. 1931; Moroz S., ur. 1934; Poleszuk, T., ur. 1940; Sidorkiewicz M., ur. 1942; Sidorkiewicz S., ur. 1940; Szaciłoŭskaja J., ur. 1942 Data: 2017 Lokalizacja: Kukiełki, rejon wołkowyski, obwód grodzieński Nagranie: Niakrasava A., Baczewski P. Transkrypcja tekstu: Niakrasava A. 24/02/2021