a

Alienum phaedrum torquatos nec eu, vistraxiti rtssa periculiser ex, nihil lab teger enim nequm lutpatetendis in mei meis an pericula.

Instagram

Follow Us

Gdy byłem w jednym mieście

Gdy byłem w jednym mieście

Tam pokochałem dziewczę:

Rączki bieliutkie, usta sładziutkie,

A oczy jej niebieskie.

 

Gdy ja ją pokochałem,

Tak szczerze przysiągałem.

Z gruncie jedności, w szczęściu-radości

Przeszła nam zima cała.

 

Do wojska iść musiałem,

Na rok odrzuty miałem,

Na rok odrzuty, byłem rekruty,

Ja się już rekrut stary.

 

I byłem raz na warcie,

O liubej wciąż myślałem,

Na broń upartym, na poł-umartym,

Głębokim snem usnęłem.

 

I śniło mi się we śnie,

Płakałem tak żałośnie,

Że moja liuba do mnie wołała:

Przyjdź do mnie liuby jeszcze. 

 

Na rozkaz się zerwałem,

Dokoła obejrzałem,

Broń opuściłem, wartę rzuciłem

I w podróż się zebrałem.

 

Na czwarty dzień wieczorem,

Stanąwszy ŭ liubej dworem,

Stałem w ukryciu i w serca biciu

Do okna jej zajrzałem.

 

Arkiestra pięknie grała,

Młodzież pięknie śpiewała,

A moja liuba ź wiankiem na głowie 

Winem ich częstowała.

 

Nad wrogiej by to byłem,

Nabojkę jej włożyłem

I prosto w serce podłej niewierce

Przez okno wystrzeliłem

 

Arkiestra już nie grała,

Młodzież już nie śpiewała,

A moja liuba z wiankiem na głowie

W grobie już spoczywała.