Ach liuby Janku jak zasmucony – Ach, liuby Janku, jak zasmucony, na pewno liuba porzucić masz? – A ja ci, liuba, powiem otwarcie, że ja już z tobo ostatni raz. Wpierw byłaś moją ty żoneczka, a teraz prosza druhenko być. Na mem weseliu są kowoliery, wybieraj, liuba, którego chcesz. – Na twym weseliu ja być nie moga, bo moje serca umiera już. Jak tylko spójrzy na ciebie, liuby, to moje serca umiera już. Przyszła do domu, suknia włożyła i w biały walion stroiła się I sama przyszła tak do kościoła i przed ołtarzem modliła się. Marsza zagrali, ja usłychała, Na pewno jedzie kochanek mój. Przyszłam, stanęła przy boku jego i zawołała: „Ach, liuby mój!” A ksiądz przychodzi, młodego pyta: – A cóż ja, cóż ja poradzić mam? Widzę przed tobo dwie panny młody, a któro, z któro ja Ci szliub dam. A młody na to nic ni powiedzieł, bo jego serca umiera już. Skłonił on głowa na pierwsza liuba i tak zakończył weselny szliub. Wykonawca: Zacharewicz J. ur. 1934; Sawośko J. ur. 1936; Sańko J. ur. 1936; Szota S., ur. 1941 Lokalizacja: Kwasówka, rejon grodzieński, obwód grodzieński Nagranie: Niakrasava A., Baczewski P. Transkrypcja tekstu: Niakrasava A. Transkrypcja melodii: Niakrasava A. 12/01/2021